Edyta Gałan, mieszkanka spółdzielczego bloku przy ul. Jana Pawła II 33 we Włodawie przekonała sąsiadów, aby po południowej stronie budynku tradycyjny trawnik zastąpić kwietną łąką. – Liczymy, że kiedy nasza łąka rozkwitnie, szybko znajdziemy naśladowców – mówi pomysłodawczyni.
– Latem, po skoszeniu, ten trawnik za sprawą nasłonecznienia wygląda jak przysłowiowe klepisko – mówi pani Edyta. – Stąd wziął się nasz pomysł na urządzenie tam kwietnej łąki. Wiem, że w kraju to coraz bardziej popularne rozwiązanie.
Gałan z niektórymi sąsiadkami już wcześniej starała się ożywić trawnik przy bloku. Jedna z pań, dopóki choroba jej w tym nie przeszkodziła, na własną rękę utrzymywała tam mini ogródek. Sama pani Edyta wraz z koleżanką zasadziła krzewy zakupione przez spółdzielnię. Ktoś inny przyniósł sadzonki i nasiona kwiatów.
– Postawiliśmy na rośliny, które dobrze sobie poradzą w nasłonecznionym miejscu – dodaje pani Edyta. – Do zagospodarowania prezes Włodawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przydzielił nam kilkunastoarową działkę z kilkoma drzewami i krzewami. Chcemy dosadzić na obrzeżach więcej krzewów, a w środku pozostawić rozległy trawnik, bogato przetykany dziko rosnącymi, ale i ogrodowymi kwiatami.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Dziennika Wschodniego.
a może by tak pomyśleć o dzieciach i placu do gry w nogę, a nie w środku miasta kwietne łąki obsiewać i już widzę te tabliczki nie deptać kwiatków
Na klepiskach to się znają działacze wlodawianki a szczególnie krecina. Tak mu się tesknilo że sposcil klub do serie A i teraz śmieje się wszystkim prosto w twarz bo wybrali bandę „intelygentof” do zarzondu i dalej sobie wszystkim steruje za plecof. Dobrze ze chłopaki wygrali w bezku Co to kuźwa jest? 5:3 to działacze mogą odtrombic sukces na miarę zwycienstwa w lidze miszczof