W czwartkowe popołudnie blady strach spadł na mieszkańców Włodawy. Prawie przez godzinę słychać było serię wybuchów. Mieszkańcy obawiali się najgorszego – idzie wojna!
Okazuje się, że powodem słyszanych w czwartek wybuchów były ćwiczenia na terenie Białorusi. Przy naszej granicy w okolicach Kodnia i Brześcia znajdują się poligony wojskowe w Muchawcu i Stradeczu.
Jak obserwujemy na filmie zamieszczonym przez Tadeusza Giczana na Twitterze, w trakcie ćwiczeń prowadzony był ostrzał z czołgów, samolotów, ręcznych wyrzutni rakietowych i sprzętu balistycznego typu ziemia-powietrze.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
a gdzie u nas są schrony ????
Te ichnie wystrzały były już słyszalne wcześniej m.in. na jesieni. A teraz poza patrolami Straży Granicznej mamy wzmocnienie wojskami operacyjnymi i terytorialnymi.
Co oznacza słowo”ichnie bo nie rozumiem co autor z nad Buga ma na myśli,czy jest taki wyraz w j.polskim???
Przyjezdny musi mieć wyłożone kawę na ławę i nie rozumie mowy tubylczej.
Wyobraź sobie, że jest. I wyobraź sobie, jak się kompromitujesz nieznajomością języka, który uważasz za rodzimy. Uprzedzę pytanie, „rodzimy” także jest i nie oznacza wydawanie na świat potomka.
Sprawdź.
Normalnie Rosjanie z Bialorusinami robia pod siebie na sama mysl, ze zaciezni z Obrony Terytorialnej bronia polskiej granicy 🙂
To nie są zaciężni. To są ochotnicy. To jest różnica.