– Mamy już 500 uchodźców z Ukrainy, dla których znaleźliśmy miejsca w hotelach i pensjonatach, a miejsc mamy dla około tysiąca – mówi Andrzej Romańczuk, starosta włodawski. Jak zapewnia, nikomu pomocy stamtąd się nie odmówi.
Każdego dnia do powiatu włodawskiego przyjeżdżają uchodźcy, którzy wcześniej przeszli przez punkty recepcyjne przy przejściach granicznych z Ukrainą. Bardzo szybko władze powiatu przygotowały listę ośrodków, gdzie Ukraińcy mogą zamieszkać. Chodzi przede wszystkim o hotel i pensjonaty w Okunince, ale nie tylko, bo również np. w Urszulinie czy Włodawie. Według zapewnień rządowych koszt utrzymania jednego uchodźcy to 120 zł za dobę.
Dotyczy to jednak wyłącznie punktów znajdujących się w tzw. bazie wojewody.
Znając sytuację, że do ośrodków trafiają przede wszystkim kobiety i dzieci, starosta zapewnił od pierwszego dnia pobytu zajęcia dla najmłodszych gości z Ukrainy. – Trzeba bowiem pamiętać, że dzieci szczególnie traumatycznie przeżywają ten czas ucieczki ze swojej ojczyzny – mówi starosta. – Dlatego, m.in. we współpracy z wójtem gminy Włodawa, zorganizowaliśmy zajęcia dla dzieci, które przebywają w hotelach.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
a prace jakąś macie dla tych ludzi ? czy tylko pj robicie i mają siedzieć na czterech literach na tym włodawskim zadu… ? tak tylko pytam
kko ….szukasz pracy???
kko ….szukasz pracy??? kko ….szukasz pracy??? kko ….szukasz pracy???
pytanie było chyba proste ? możesz przestać się jąkać, praca to jedno z podstawowych praw człowieka jakbyś nie wiedział nierobie jeden z drugim
odezwał się pracowity