Do zdarzenia doszło dzisiaj po południu w Okunince. Skoki spadochronowe do wody ćwiczył 2 Pułk Rozpoznawczy z Hrubieszowa.
To rutynowe, coroczne ćwiczenia doskonalące umiejętności żołnierzy. Polegają na skokach spadochronowych ze sprzętem do wody. Operację zabezpieczają ratownicy w łodziach motorowych. Skoczek jest natychmiast wyławiany i odwożony na brzeg.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Dziennika Wschodniego.
Szkoda człowieka.Jednak tej formacji, ktoś bacznie powinien się przyjrzeć..Od lat latają np bardzo nisko nad miastem i to też są ćwiczenia?Mała awaria na tej wysokości i helikopter jest do nie opanowania.Naoglądali się „Czasu apokalipsy” ? Zamiast brudzić okolice ,zatruwać jezioro ,straszyć mieszkańców niskimi przelotami nad miastem to bardziej powinni zająć się składaniem tych spadochronów.Zrobili sobie wakacje ale wszystko do pierwszej tragedii.I to ją mamy.Czemu już nie latacie nad miastem ,dawać bawić się chłopaki w wojnę.
Poczytaj Dziennik Wschodni a nie krótko wzmiankę w onecie
nie trzeba niczego czytać a widac było jak latały nad miastem bardzo nisko, odczucie takie że prawie dotykały bloków mieszkalnych a to centrum miasta
Polska armia dzielna jedynie w starciu z wieśniakami z Nangar Khel. Może by tak podziękować tej grupie rekonstrukcyjnej radzieckiej techniki wojskowej z lat 70tych i dofinansować edukację albo służbę zdrowia.
O widzę wypadek jest dla was wielcy znawcy sztuki wojskowej okazja do plucia na mundur. Już nie jeden taki mądry był i narzekali na samoloty śmigłowce i widok wojska a potem błagali w razie potrzeby o pomoc.