Aż pięć zarzutów prokuratura postawiła 57-letniemu mieszkańcowi Włodawy. Między innymi za gwałt, groźby karalne i spowodowanie obrażeń u ofiary. Kilka dni temu akt oskarżenia przeciwko niemu trafił do sądu. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec sierpnia w jednym z mieszkań we Włodawie zebrała się grupa osób w różnym wieku. Podobno biesiadowali do późnych godzin. 28-latka zasnęła w jednym z pokoi. Nad ranem przyszedł do niej 57-latek. Obudził kobietę i powiedział, że chce, aby odbyła z nim stosunek. Odmówiła, a wtedy zwyrodnialec rzucił się na nią z pięściami. Bił ją po twarzy, przyduszał i siadał na jej klatce piersiowej, aby mu się nie wyrwała i nie uciekła. W końcu zmusił ją do seksu oralnego. Gdy zaspokoił swoje chore żądze, wyszedł z mieszkania, jak gdyby nic się nie stało.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.