Okuninka Starosta włodawski odpowiada za akwen, jakim jest Jezioro Białe, a wójt gminy Włodawa za otaczające go największe na Lubelszczyźnie letnisko. W ramach wspólnego zespołu, który ma wypracować strategię dla tego ośrodka, wójt stawia na bezpieczeństwo.
– Nasze zadanie to zapewnienie drożności dojazdów oraz bezpieczeństwa na drodze głównej – mówi Dariusz Semeniuk, wójt gminy Włodawa. – W drugim przypadku chodzi przede wszystkim o kierowców gokartów, rowerów, czy elektrycznych skuterów. Z kolei z myślą o bezpieczeństwie kąpiących się powinny być wyznaczone kolejne strzeżone kąpieliska.
Dla wójta Semeniuka ważne są także takie dziedziny, z którymi nie poradzili sobie jego poprzednicy, jak zachowanie ciszy nocnej i przestrzeganie obowiązujących w tym zakresie przepisów ustawowych, jak również przepisów dotyczących zakazu spożywania alkoholu na placach, drogach, plażach i pomostach. Do tej pory butelki z piwem były niemal wpisane w plażowy krajobraz Okuninki.
– Najwyższy też już czas, aby letnicy zaczęli przestrzegać regulaminu plaży, który poza spożywaniem alkoholu nie zezwala także na rozpalanie ognisk i grillów – dodaje Semeniuk. – Z kolei z naszej strony chcemy zapewnić gościom dostęp do szaletów i toalet oraz punktu medycznego. Wypracujemy też system, który sprawi, że w miejscach ogólnodostępnych w końcu będzie czysto.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Dziennika Wschodniego.
Reżim PSL zaczyna zamykać J. Białe, myślę że najbardziej skutecznym będzie „ zakazać wjazdu w obszar oddziaływania J. Białego, zakaz organizowania imprez rozrywkowych- wprowadzić żałobę na obszar Okuninki, wydać zezwolenia na wjazd tylko osobom 80+” wtedy pan wójt z panem starostą będą mogli po wyczerpującej kampanii wyborczej odpocząć za biurkami.
W innym razie musza niestety ruszyć swoją szanowna z fotela i pomyśleć o ludziach którzy prowadza działalność przez 2 miesiące, ludziach podejmujących prace nad J. Białym, tylko aby pomyśleć to jeszcze trzeba coś mieć pod czaszką.
Szanowny Anonimie. Czy pod pojęciem imprez rozrywkowych rozumiesz puszczanie na cały regulator , w środku nocy, pseudoutworu „Szósty dzień tygodnia”. (Jeżeli nie wiesz o czym mówię wrzuć w Google). Czy do kategorii ludzi prowadzących działalność zaliczyć „biznesmenów” z dyskotek Shark Village, Drwal, Kotwica? Kto spędził choć jeden weekend nad j. Białym, wie o czym mówię.
Wczasowiczu – a jednak aluzja o reżymie była trafna bo czym i kim jest człowiek który uważa się za kogoś lepszego od osób prowadzących wspomniane przez ciebie dyskoteki – wstyd !!!!!!!!!!!!
Anonimie. Tak. Uważam się za człowieka lepszego od wspomnianych przez Ciebie osób. Dlaczego? Bo staram się przestrzegać prawa i swoim zachowaniem nie utrudniać życia innym. Skoro tego nie rozumiesz to już Twój problem.
Jeśli chodzi o tych „pseudobiznesmaenów”, to jest bardzo proste rozwiązanie. Wystarczy zainwestować pieniądze w wyciszenie i klimatyzację pomieszczeń dyskotek i można grać 24 godz na dobę. A nie drzeć ryja przez całą noc tak, że kilka, kilkanaście tysięcy ludzi nie może spać bo „bawi się” kila, kilkadziesiąt osób. Tylko właśnie, trzeba wyłożyć trochę kasy…
w czym problem , wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 20 na terenie miejscowości Okuninka i problem sam zniknie a przy okazji statystki policyjne skoczą do góry w związku z wykrywalnością .
Jeśli naprawde zależny na poprawie bezpieczeństwa to wprowadzą takowy zakaz a jak nie zalezy to cala ta pisanina o poprawie bezpieczeństwa to zwykle bicie piany na potrzeby naiwnego społeczeństwa by te łykło,że cos sie w tej sprawie robi .
Po co wprowadzać zakaz. Wystarczy tylko egzekwować prawo. Przecież jest zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Dlaczego w prawdziwych kurortach wypoczynkowych nikt nie odważy się wypić piwa na ulicy, deptaku? Bo jest nieuchronność kary.
A nad j. Białym? Nawet na pomoście gminnym, gdzie wiszą tabliczki „zakaz spożywania alkoholu” nikt nie respektuje tego, a policja chyba ma klapki na oczach. Po co patrole, po co monitoring, na który wydano pieniądze?
Alkohol Jest dla ludzi. Chciałbym mieć możliwość wypicia przysłowiowego piwa o godz. 24 czy o 3 nad ranem w lokalu, w normalnych warunkach, dlatego wprowadzanie zakazu sprzedaży, moim zdaniem, jest niepotrzebne
Sam przyznajesz mi racje ,że jest potrzebne gdyż w aktualnie panujących warunkach nie da sie wypić tzw przysłowiowego piwka w spokoju .Wprowadzony zakaz sprzedażny alkoholu po godzinie 20 pozwoliłby na zwiększenie zysków miejscowym przedsiębiorcom branży gastronomicznej jak tez wpłyną na poprawę bezpieczeństwa . Gdyż zamiast wydawać pieniążki na alkohol zostałyby wydawane na moje automaty do gier, wesołe miasteczko czy smaczną kuchnie.
O czym piszecie – przestrzeganie prawa – policja, widzę że nie macie zielonego pojęcia o tym co piszecie, nasza policja reaguje tylko jeśli delikwent jest sam, kiedy jest większa grabka to za Boga nikt ich nie zmusi do interwencji.