Policjanci prowadzą czynności na miejscu zdarzenia drogowego na drodze wojewódzkiej nr 816 w pobliżu miejscowości Różanka. Strażacy jadący do pożaru wpadli w poślizg, w wyniku czego doszło do przewrócenia pojazdu służbowego na dach. Trzech funkcjonariuszy trafiło do szpitala.
Dzisiaj o godzinie 6:40 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o dachowaniu pojazdu służbowego Straży Pożarnej na drodze wojewódzkiej numer 816 pomiędzy miejscowościami Szuminką a Różanką. Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że strażacy jadący do pożaru wpadli w poślizg co doprowadziło do dachowania auta. Trzech funkcjonariuszy trafiło do szpitala.
sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz
KPP Włodawa
Ważne ,że żyją. Samochód naprawią lub Burmistrz kupi nowy.
Samochód jest ubezpieczony niema problemu dla straży.
I tam znajdują się niepoczytalni. Wychodziłem do pracy o 5,20 wiem jakie warunki panowały, a kumpel opowiadał mi jak gnali, bo mijał ich po dradze.
Najlepiej oceniać kogoś, jak samemu jest się pewno bezrobotnym…albo na zasiłku socjalnym…jechali pomóc innym ludziom, pewno nie jechali 20 km/h tym samym…
chciałbyś się spotkać w drodze na przeciwko z takim jełopem. Niech dziękuje Bogu ZE Z ZAŁOGI NIKOGO NIE POZOBIJAŁ.
Dziś rano nie było łatwo na ulicach w regionie.Czarny niewidoczny lód,temp. na lekkim plusie,nagłe wezwanie i mamy zdarzenie.Kierowca Straży też człowiek ,nie można tak pochopnie kogoś obrażać.Sam pewnie jeden z drugim ślizgaliście się na chodniku Trochę szacunku przyda się każdemu.
Policja pewnie wystawi mandat za typowe ‘niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze’ A przecież oni wiedzą najlepiej jak było;/:)
Dlaczego drogowcy nie posypali jezdni?
To zarząd dróg powinien odkupić wóz bojowy straży pożarnej w ramach odszkodowania nieprzygotowania jezdni. Mamy grudzień, zimę.
To jest wina zarządu dróg, zawsze są przygotowani do zimy a nic nie robią. Nie sypią solą, nie dbają o bezpieczeństwo na jezdni. Codziennie jeżdżę ta trasa więc wiem jak jest.
Bezposresnim winnym jest kierowca pojazdu jadącego do stosunkowo mało groznego pożaru sadzy w kominie o czym powinni wiedzieć że zgłoszenia a wiść brawura tu szczególnie nie wskazana. Zresztą w JRG kierowcami są głównie posiadacze praw jazdy bez doświadczenia prowadzenia takich pojazdów poza strażą. Podobnie ten kierowca zOSP co zginął z koleżanką był konserwatorów w gminie a nie doświadczonym kierowcale ciężarówki.
zarząd dróg jest opowiedziany za nawierzchnię, to nie jest PIERWSZY przymrozek w październiku tylko GRUDZIEŃ.
Jak będziesz kiedyś nie daj Boże wzywał strażaków do pożaru u siebie nie zapomnij przekazać dyspozytorowi że to tylko stosunkowo niewielki pożar.
Co za debil. Ile twoja szanowna rodzicielka musiała śniegu zjeść że wydała na świat takiego bałwana
prawda jest taka że zima zaskoczyła drogowców na tej drodze drogocy nic nie robią zaspali.
jazda osobówką nie ma nic wspólnego z jazdą samochodu ciężarowego, MAN którym jechali strażacy jest za krótki do masy i jest wywrotny a na lodzie nie ma mądrego, zero przyczepności itd. Chciał dobrze a wyszło, jak wyszło…