Był moment, kiedy organizacja tegorocznej edycji Festiwalu Trzech Kultur we Włodawie stanęła pod znakiem zapytania. Minister kultury odrzucił bowiem wniosek o dofinansowanie tej imprezy. Jej organizator, czyli Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, odwołało się od tej decyzji i – jak się właśnie okazało – częściowo skutecznie.
– Pierwotnie aplikowaliśmy o 400 tys. zł dotacji z ministerialnego programu „Wydarzenia artystyczne – muzyka” – mówi Anita Lewczuk vel Leoniuk, dyrektor włodawskiego muzeum. – Po odwołaniu ministerstwo przyznało nam 103 tys. zł.
Po tym, jak do pracowników muzeum dotarła informacja, że ich wniosek przepadł, skupili się na szukaniu innych rozwiązań, w tym przede wszystkim sponsorów. Równolegle o pieniądze na festiwal zabiega także starosta włodawski. Bez względu na skutek tych wysiłków powiat w swoim budżecie zabezpieczył już 100 tys. zł. Kolejnych 50 tys. obiecał marszałek województwa lubelskiego. W tej sytuacji do docelowej kwoty w wysokości 400 tys. zł muzealnikom brakuje jeszcze 150 tys. zł.
– Jesteśmy przekonani, że tegoroczny festiwal pod względem poziomu artystycznego nie będzie ustępował poprzednim – zapewnia Lewczuk vel Leoniuk.
Dalszą część artykułu znajdą Państwo na stronie Dziennika Wschodniego.
i bardzo dobrze! gratuluje!
To może niech weźmie się do pracy w urzędzie miasta pani od promocji i swoimi pomysłami wspomoże muzeum w pozyskaniu środków zewnętrznych.
Ona nie musi robić, mąż jest dziennikarzem „Nowego tygodnia”.
Nie, żona sławnego włodawskiego dziennikarza piszącego nie tylko do „Nowego Tygodnia” ale także do wielu znaczących w świecie jest odpowiedzialną za oświatę, natomiast pani od promocji została wybrana w konkursie, o którym tak głośno było w mieście.