Pięć respiratorów, 75 pulsoksymetrów oraz środki ochrony indywidualnej dla personelu medycznego. Taką pomoc lada dzień otrzyma szpital włodawski od Republiki Federalnej Niemiec.
Jest to odpowiedź na list, jaki na początku listopada starosta powiatu włodawskiego skierował do ambasadora RFN Arndta Freytaga von Loringhoven’a.
– Pomimo zapewnień naszego rządu, polska służba zdrowia boryka się z ogromnymi brakami, a w związku z tym również z wieloma potrzebami. Nasz szpital powiatowy, który został przekształcony w covidowy, wyposażony jest w 75 łóżek przeznaczonych wyłącznie dla pacjentów z koronawirusem. Brakuje nie tylko respiratorów czy tlenu, ale i podstawowych narzędzi medycznych. Każdego dnia personel boryka się z gigantycznymi problemami. Pomimo heroicznego poświęcenia lekarzy, pielęgniarek oraz pozostałej kadry, niektórych braków nie da się zastąpić wyłącznie ludzką pracą – pisał Andrzej Romańczuk w liście do ambasadora.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
Ponownie szpital we Włodawie, dzisiaj przekonałem się na „własnej skórze” chyba jakie znaczenie ma ludzkie zdrowie i życie. W dniu dzisiejszym byłem „z wizytą” we włodawskim szpitalu, standardowo udałem się głównego wejścia przez które przeszedłem bez problemu, nikt ,mnie nie zatrzymał, ani nie skierował do innego wejścia, nie było też żadnej informacji że jest to wejście jest nie czynne itp. nikt też nie nadał mi innego kierunku, owszem byli tam panowie w zielonych moro mundurach, ale j/w, odbierali od kogoś jakiś wywiad. Będąc w holu głównym gdzie znajduje się punkt przyjęć interesantów, moją uwagę zwróciła krzątanina kilku osób (w tym jedna w pełnym stroju antycovidowym) przy jednym z pomieszczeń od którego cały czas były otwarte drzwi, a znajdowało się ono niespełna 2-3 metry od lady tego punktu przyjęć interesantów przy którym ja stałem! Przebywają i leczą tam osoby z chorobą COVID !!!! Szok! Takie pomieszczenie tutaj, tak blisko !??!, taka sytuacja w takim ogólnie dostępnym dla osób postronnych miejscu ?!?!?! Na tym pomieszczeniu był napis „wózkownia”. Miałem zasłoniętą twarz, ale głowa zaczęła robić swoje. To jest nie do pomyślenia, że taka sytuacja ma miejsce, że jest takie usytuowanie pomieszczeń dla osób z chorobą Covid w tym szpitalu. Pomieszczenie takie powinno być usytuowane w odległej części szpitala bez możliwości dostępu jakichkolwiek osób postronnych którzy przecież przychodzą do szpitala z różnych powodów, i mogą być narażeni na zakażenie z tak błahego powodu jak wyżej, a przede wszystkimn odizolowane na kilka sposobów, czy to jest PROFILAKTYKA czy to jest ZAPOBIEGANIE rozprzestrzenianiu się wirusa ???!
… brak procedur, organizacji i ogólny bałagan. I to trwa.