Delikatni jak mimoza opuszczają salę obrad

14 błyskawicznie podjętych uchwał i 13 sprawozdań i informacji oraz… ucieczki radnych – to obraz ostatniej sesji Rady Powiatu we Włodawie. Wszystko jednak zakończyło się życzeniami świątecznymi i wzajemnymi uśmiechami.

Interpelacje zaczął radny Mariusz Zańko. Pytał m.in. dlaczego nie złożono wniosku na plac zabaw przy Domu Dziecka, o realne działania starosty w sprawie bezrobocia, o plany radnych dotyczące rozwoju przedsiębiorczości oraz które drogi powiat będzie się starał wyremontować dzięki dotacji z programu rządowego remontów dróg lokalnych. Zauważył również, że przez całą kadencję w powiecie włodawskim nie wyremontowano ani jednego kilometra dróg wojewódzkich. Chciał też wiedzieć, kiedy będzie propozycja uchwały w sprawie podziału na okręgi wyborcze.


Najaktywniejszy od lat radny Wiesław Holaczuk nieco wyprowadził z równowagi radnego Edwarda Łągwę. Gdy W. Holaczuk poruszył temat wizyty premiera we Włodawie i rzekł, że „jeśli starosta był głodny, tobym panu zasponsorował obiad”, wówczas E. Łągwa nie wytrzymał i rzucając do mikrofonu „to poziom pasztetowej” opuścił z niesmakiem salę. Ale wrócił. Po kilku minutach. Już mniej zdenerwowany.
Radny Holaczuk pytał o przyczyny odmowy współfinansowania radiowozu dla policji, o plany remontu ul. Chełmskiej we Włodawie, o nasadzenia drzew przez ZDP przy ul. Piłsudskiego (wcześniej drzewa tam wycięto), o termin powstania Powiatowego Biura Biznesu we Włodawie. Zaapelował też o zakup 5 zestawów komputerowych i kilku ławek dla jego szkoły. Poruszył także sprawę sytuacji we włodawskim szpitalu, pytając m.in. o akredytację, Oddział Leczenia Jednego Dnia, wynagrodzenia dla personelu średniego, liczbę osób zatrudnionych w administracji i fundusz świadczeń socjalnych. Na koniec chciał wiedzieć, czy będzie scalenie w Woli Wereszczyńskiej i czy nie można zwiększyć stypendiów sportowych.
Radny Janusz Kloc ponowił swój ulubiony temat zaniżonych studzienek przy al. Jana Pawła II i ul. Kraszewskiego oraz oznakowanie poziome zjazdu z ul. Tysiąclecia w Kraszewskiego. Zapytał także, na jakim etapie są scalenia.

Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.

Skip to content