Chociaż grzybobranie jest dla wielu osób świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu na łonie natury, to nie wolno zapominać o zasadach bezpieczeństwa podczas leśnych wypraw. Tylko w piątek włodawska Policja otrzymała dwa zgłoszenia o zaginięciach w lesie. Na szczęście w obydwu przypadkach zaginieni szybko zostali odnalezieni.
Niewątpliwie grzybobranie jest dla wielu osób świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu i aktywny wypoczynek na łonie natury. Niestety zdarza się, że amatorzy leśnych wypraw przeceniają swoje możliwości i zmysł orientacji w terenie i nie mogą znaleźć drogi powrotnej.
Tylko w piątek włodawscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące zaginięć w lesie. Pierwsze otrzymaliśmy od mieszkanki Lublina, która przyjechała z mężem w okolice Grabniaka na grzybobranie. W pewnym momencie straciła z oczu 87-latka. O fakcie poinformowała Policję. Na szczęście po niedługim czasie mężczyzna odnalazł się. Drugie zgłoszenie otrzymaliśmy od Straży Granicznej, która poinformowała nas o zaginięciu mieszkańca Świdnika. Zaginiony również dość szybko został odnaleziony na drodze pożarowej w lesie w miejscowości Wołczyny.
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność do wszystkich amatorów leśnych wypraw. Przede wszystkim zawsze trzeba zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy, żeby w razie zagubienia skontaktować się ze służbami. Do lasu najlepiej nie wybierać się w pojedynkę, informować swoich bliskich o dokładnym miejscu przebywania oraz godzinie powrotu. Nie wolno też zapominać o ubraniu dostosowanym do szybko zmieniającej się pogody oraz posiłkach w przypadku dłuższego pobytu w lesie.
sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz
KPP Włodawa