Dwa agresywne psy na oczach mieszkanki bloku rozszarpały kota. Sprawa trafiła do Straży Miejskiej, która szybko ustaliła właścicieli czworonogów i ukarała ich mandatami. Ale według mieszkańców Włodawy i aktywistów to problemu nie rozwiązało, bo psy znowu były widziane, jak biegały samopas po mieście.
Dwa słusznych rozmiarów psy (jeden w typie owczarka niemieckiego) zabiły na oczach świadków kota należącego do pani Agnieszki. Stało się to tuż pod drzwiami do klatki schodowej, na oczach sąsiadki kobiety. Właścicielka natychmiast zgłosiła sprawę do Straży Miejskiej. Funkcjonariusze ustalili właścicieli wałęsających się po osiedlu psów. Jak mówi Agnieszka Trzebunia, komendant SM we Włodawie zwierzęta zerwały się z uwięzi.
– Ich właściciele zostali ukarani mandatami w kwocie 250 zł i pouczeni, że ich obowiązkiem jest odpowiednie zabezpieczenie posesji w taki sposób, by zwierzęta nie mogły się z niej wydostać. Trzeba też dodać, że nie mamy żadnych dowodów na to, że to akurat te psy zabiły kota – tłumaczy Trzebunia.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.