Wspólnota gruntowa wsi Orchówek odgrodziła pasem zaoranej ziemi swoje łąki nad Bugiem i przy kiszarni przy jego starorzeczu. Na wszystkich drogach prowadzących na ten teren postawiono też znaki zakazujące wjazdu. Turyści są oburzeni, bo zamknięto drogę do wieży widokowej. A wszystko przez wojsko.
Błonia w Orchówku (gm. Włodawa) to jedna z największych atrakcji turystycznych gminy. Znajduje się tam m.in. wiata turystyczna przy starorzeczu Bugu, gdzie niegdyś na masową skalę kiszono w dębowych beczkach ogórki, które zatapiano właśnie w tej wodzie. Dalej można dojść do samej rzeki oraz do drewnianej wieży widokowej ustawionej na niewielkim wzniesieniu.
Kilka dni temu odorano pas ziemi wokół tych łąk, a na wszystkich dzikich drogach przez nie przebiegających postawiono zakazy wjazdu oraz tablice informujące, że to teren prywatny. Samochodem czy innym pojazdem można teraz wjechać na ten teren tylko wyremontowaną przez wspólnotę drogą, przy której również stoją identyczne oznaczenia. Wiele osób nie kryło zdziwienia i oburzenie, że władze gminy pozwoliły na takie działania, które znacznie utrudniły dostęp do gminnej przecież wieży widokowej. Ale władze wspólnoty gruntowej z Orchówka miały dobry powód, by takie działania podjąć.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Jedne fundamentalne pytanie CZY TA WIERZA WIDOKOWA SPEŁNIA WYMOGI BEZPIECZENSTWA ?Nikt sobie teraz nie zadaje pytania, od lat nie remontowana.
Wieża. Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, że na wieży dużo jeży.
Najważniejsze, to że nie było to ruskie wojsko?!!
wojsko nie zniszczyło wspólnotowych łąk, a nawet jak trochę to w obronie granic. Chodzi wyłącznie o komercję czyli dopłaty. Dzierżawca jak brał łąki to nie wymyślał, że dużo dróg, boisko, wieża, staw do hodowli ryb, tylko brał to wszystko aby dopłaty były.A dzisiaj wszystko przeszkadza. Przyjdzie czas ,że członkowie wspólnoty, którzy dzisiaj przyklaskują obudzą się bo ktoś się uwłaszczy na ich majątku-czyli mówiąc po chłopsku przejmie gronta.