Pracownicy Miejskiej Biblioteki Publicznej we Włodawie jako jedni z nielicznych będą pracować 4 dni w tygodniu. Za identyczne wynagrodzenie jak przy standardowym etacie! Włodawska biblioteka została bowiem zakwalifikowana do pilotażowego programu krótszego tygodnia pracy. Jego celem jest wypracowanie najlepszego sposobu na krótszą, ale równie wydajną pracę.
Na ministerialnej stronie jako beneficjent w programie widnieje Gmina Miejska Włodawa, ale to chodzi nie o ratusz, lecz o miejską bibliotekę. Miasto tylko złożyło wniosek jako organ założycielski.
Włodawscy bibliotekarze będą mogli pracować 4 (zamiast 5) dni w tygodniu albo po 6 lub 7 (zamiast 8) godzin dziennie lub skorzystają z dodatkowych dni urlopu, zachowując przy tym prawo do dotychczasowego wynagrodzenia. Program rusza 1 stycznia 2026 r.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
I tak będą pracować krócej ci którzy i tak mają stosunkowo lekką pracę. A kiedy krócej będą pracować salowe w szpitalu , w dps-ie, budowlańcy, sklepowe itp Wynik pilotażu przewidywalny i mało miarodajny. Trochę na tej zasadzie co skracano czas pracy w biurze z powodu upałów ale w/w już nie sięgał wzrok władzy.
Też mi nowość, nauczyciele od zawsze pracują 18 godz. tygodniowo a w szkole specjalnej 16, to dwa dni w tygodniu, a w bibliotece muszą tyrać aż 4 dni. To skandal powinni mieć tylko dwa dni pracy. W szkole bibliotekarz jest jak nauczyciel ma trochę inne pensum ale wakacje, ferie itp. ma. Zaraz odezwą się tzw. pedagodzy, lejąc krokodyle łzy i pisząc jak to sprawdzają zeszyty po lekcjach w domu. Czy wyobrażacie sobie prywatne przedsiębiorstwo pracujące 4 dni w tygodniu a płacące za cały tydzień. Ja tak, przez maksymalnie miesiąc, a później redukcja etatów. Czy tak będzie w bibliotece? pewnie nie, bo to instytucja trzymająca się nawzajem w układach. Jeśli mieli by trochę honoru to by przynajmniej nie przystępowali do takich programów i udawali, że coś tam robią.
Poziom czytelnictwa jest taki że wystarczy 1-2 dni
To może mniej pisarstwa głupich komentarzy, a więcej czytelnictwa drogie cde
To tylko lewica może mieć tak idiotyczne pomysły.
Muszą czymś zabłysnąć ,przeważnie nie są to mądre pomysły ale młodzi to łykają
A czemu od razu idiotyczne? Swiat idzie w tym kierunku, więc czemu nie próbować, choćby pilotażowo?
To jakie kraje na świecie poszły w tym kierunku?
Oficjalnie 2,3 bln zł długu, 270 mld zł deficytu, to rzeczywiście podstawy do czterodniowego tygodnia pracy.
Tylko partyjniak, a szczególnie lewicowy mógł ogłosić taki debilizm.
Może rzeczywiście niech Lewica nie myśli, jeżeli mają wymyślać takie debilizmy. Szef włodawskiej Lewicy jak widać nie myśli, to nie ma debilnych pomysłów.
A pracownicy biblioteki niech korzystają i się cieszą.
Za chwilę będzie praca 2 dni i 5 dni wolnego. Gratuluje pomysłu.
Spoko pomysł, szkoda że tylko biblioteka bierze w tym udział. Cała UM z wydziałami, US, PUP, SW, SG, KPP, PSP i inni, a i szpital też powinien wziąść w pilotażu udział.
Wszystkie szpitale w Polsce powinny jaki pierwsze wejść z pilotaż aby politycy mogli przeanalizować konsekwencje swoich pomysłów.
prawda jest taka, że tylko urzędasy i gryzipióry mogą pracować krócej!!!! z ulg takich nie skorzystają inne zawody!! np pilegniarki, salowe, strażacy czy też poprostu budowlańcy!!!! czy to jest sprawiedliwe?!!!
Czyżbyś u polityków szukał sprawiedliwości? Nie żartuj.
Przecież wiadomo, że oni będą dbali o swoich wyznawców, a wiadomo że ich politycy ustawiają po urzędach, bo do niczego więcej się na nadają. I to z myślą o takich nierobach, by zbytnio nie wysilali swoich dwóch komórek stworzono takie badziewie.
Pomysł nie jest zły W DE wiele firm w piątki pracuje tylko do 12.00 max 13.00. W biurach ok 15.00 w tygodniu hula wiatr. To jest do zrobienia. Wiele czynników ma na to wpływ np. oszczędności związane z energią, dobra organizacja pracy ect. Wszystko zależy od branży, specyfiki produkcji.
W Azji pracują a w Europie udają ze pracują. Juz widać wyniki….
Nauczyciele i lekarze tacy biedni. Zwłaszcza Ci pierwsi. Propozycja żeby pilotażowo przez jeden rok szkolny popracowali 40h tygodniowo przy standardowej ilości dni wolnych od pracy, świąt, wakacji i urlopu jaki przysługuje na normalnym etacie.
Zgoda Mietek, tylko kto wtedy będzie uczył za kasę mniejszą niż zarabia kasjerka w biedronce…
Kasjerka w biedronce pracuje a mimo to zarabia mniej. Nauczyciel jest obecny w pracy 18 godz., a wiedzę dla swoich dzieci zdobywasz na korepetycjach, za które płacisz
Trzeba było się uczyć to też byście krócej pracowali. Nie chciało się nosić teczki to macie co macie.
w punkt!
Nic nie wytwarzacie jako urzędnicy. Utrzymują was ci co pracują dużo u prywaciarza. I jeszcze wy sobie jakieś bonusy daje ie. Dość socjalizmu. Do roboty!!