Trwa spór dotyczący przyszłości działki po dawnej cegielni przy ul. Cegielnia we Włodawie, liczącej 8,5 ha, należącej do prywatnego właściciela. Inicjatywa lokalna „Między Drzewami” złożyła petycję do rady miejskiej, domagając się objęcia tego obszaru ochroną prawną jako użytku ekologicznego.
Petycja zatytułowana „Chrońmy dziką przyrodę, zanim zniknie!” została skierowana przez Edytę Gałan, reprezentującą inicjatywę „Między Drzewami”. Dokument poparło kilkudziesięciu mieszkańców Włodawy i okolic. Celem petycji jest powstrzymanie wycinki drzew oraz zakrzaczeń i ustanowienie na działce użytku ekologicznego.
W treści petycji wskazano, że obszar ten w dokumentach figuruje jako nieużytkowany, nie był uprawiany rolniczo od co najmniej 50 lat. Na skutek sukcesji ekologicznej wykształcił się tam naturalny ekosystem z dojrzałymi zadrzewieniami, zakrzaczeniami, obniżeniami terenu i okresowymi zbiornikami wodnymi. Inicjatorzy działań podkreślają, że teren pełni ważne funkcje przyrodnicze, mikroklimatyczne oraz retencyjne – wspomaga zatrzymywanie wód opadowych i łagodzi skutki suszy.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
Jeżeli to teren prywatny a właściciel opłaca podatki od gruntu to wara od niego. Są przepisy określające średnice drzew które można usuwać bez pozwolenia. Niech miasto i powiat zaczną pozyskiwać inwestorów bo jedynym sposobem na utrzymanie nauczycieli i służby zdrowia będzie maksymalne podnoszenie podatków i opłat lokalnych.
Proponuję aby Inicjatywa lokalna „Między Drzewami” dokonała zbiórki środków finansowych pomiędzy swoimi działaczami a następnie odkupiła grunt od prywatnego właściciela. Dzięki temu działka utrzyma swój ekologiczny charakter na stałe.
A gdzie była ta Inicjatywa lokalna „Między Drzewami” gdy september przeznaczył pod zabudowę tereny na jednostce wojskowej, na których rosły piękne drzewa?
Teraz piękne zakrzaczenia zarosły teren między oczyszczalnia, a Bugiem. Przyroda działa.
Pani Edytka może właściciela cegielni cmoknąć. Jeżeli chce ten teren to niech go wykupi i przestanie mieszać do tego UM.
Co to za Pani Edytka?
Tzw CEGIELNIA to najlepsza ziemia uprawna w okolicy Włodawy. Dawniej uprawiano tam pszenicę. To są grunty rolne okresowo porośnięte krzakami . W każdej chwili można przywrócić ziemię do upraw. A inicjatywa to sobie może………………..
No fajnie. Pozbawić ludzi władzy nad ich własnością. EKOTERRORYZM
Co robiła Inicjatywa lokalna „Między Drzewami” gdy usuwano zadrzewienia wzdłuż rzeki Bug?
Inicjatywa potrafi tylko uprzykrzać życie normalnym ludziom?
Może zainteresujcie się gdzie są nieużytki wokół Włodawy i zróbcie nasadzenia .
Wycinka drzew nad Bugiem trwała tygodniami. Łude zeszyty zauważyły to jeszcze później bo im się listki posklejaly i było za późno na interwencję. Ale weź sekator i obetnij gałązkę na Swojej działce to rozpetaja aferę. Atencjuszki nic więcej!
Niech „międzydrzewa” wejdą między drzewa, najlepiej w lesie i tam pozostaną, a od prywatnej własności odpimpają się serdecznie.
Czas skończyć z tym ekoterroryzmem. Niedługo będą tu ludzie przyjeżdżali i patrzyli na nas jak na małpy w zoo.
Już we Włodawie i okolicach były nasadzenia. Drzewka są w słabym stanie bo i mało opadów w latach poprzednich było. Przy ścieżkach rowerowych i chodnikach za to tak się rozrosły że ciężko przejść lub rowerem przejechać bo nie były na czas przycinane.
No właśnie to jest ekoterroryzm gdy człowiek w mieście, a nie w lesie, nie może normalnie przejść chodnikiem, bo nad tym chodnikiem zwieszają się konary liściaste drzew, co tam i nieszczęśliwie posadzono, a człowiek musi je omijać. No chyba, że jest krasnoludkiem i zmieści się pod takim krzaczorem
To prawda. Ludzie już boją się nawet gałązkę przyciąć na SWOJEJ działce bo nie wiadomo czy za rogiem nie czają się łude zeszyty. Zrobią zdjęcie i doniosą do sołtysa albo telewizji żeby tylko zwrócić na siebie uwagę. Efekt jest taki że w wielu miejscach nie da się przejść chodnikiem. Jeśli nowy prezydent nie powstrzyma eko szaleństwa niedługo będziemy jak aborygeni przedzierać się przez zarośla w centrum miasta.
Miejmy nadzieję że we Włodawie ani najbliżej okolicy nie znajdą jakiegoś rzadkiego gatunku owada, który przywędrował tu np spod Czarnobyla. Zieloni od razu zakazali by wjazdu do miasta i wchodzenia na trawniki/oczywiście mają być nie ścinane/
Może ekooatrol kasztanami na sztabowej się zajmie,tzn ich stanem.
Może Incjatywa Lokalna zainteresuje się budową kurników na terenie powiatu i budową biogazowni w Dołhobrodach
Po co ta dyskusja ziemia orna warta jest we Włodawie około 35000 zł. za 1 h. Na tej ziemi rosną drzewa mające jakąś wartość. Można właścicielowi zaproponować 45000 za 1 h x 8,5 h = około 400000 zł. Czy to dużo? niekoniecznie. Trzeba oczyścić drzewostan wyburzyć resztki starych budynków i będzie piękny park. Nastoletnia młodzież będzie mogła na uboczu przeżyć swój pierwszy raz, bez skrępowania degustować trunki dozwolone pełnoletnim lub uraczać się zabronionymi przez prawo substancjami chemicznymi. Życie jest naprawdę wesołe, radosne i szczęśliwe tylko trzeba stworzyć odpowiednie ramy do tego szczęścia.