Wkrótce ruszy budowa kolejnej ścieżki rowerowej na terenie gminy Włodawa. Będzie ona wiodła od ulicy Zabagonie we Włodawie przez kładkę na rzece Włodawka i dalej, skrajem lasu do Orchówka. – Trasa jest wyznaczona w taki sposób, by jak najmniej ingerować w otoczenie i ukazywać piękno naszej przyrody – mówi wójt Dariusz Semeniuk.
Gdy przed dwoma laty rodził się projekt połączenia ścieżką rowerową Jeziora Białego z Jeziorem Glinki i z Orchówkiem, wiele głosów było sceptycznych. Środowiska związane z ochroną przyrody krytykowały wycinkę kilkuset drzew i lanie asfaltu w lesie. Mówiono też o tym, że z niczym niezabezpieczonej trasy będą korzystać nie tylko rowerzyści, ale też i kierowcy samochodów.
Ostatecznie wspólny projekt gminy i powiatu okazał się sukcesem i zapewne wielu ludzi ucieszy wiadomość, że gmina Włodawa, tym razem wspólnie z miastem, przygotowuje się do budowy kolejnej ścieżki, tym razem z wiodącej z ulicy Zabagonie przez malowniczą dolinę Włodawki i las w Orchówku.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
No i dobrze. Im dalej ruch rowerowy od samochodowego, tym lepiej. Jeszcze zapora na Włodawce koło kaflarni we wlodawie i będzie gdzie popływać na kajakach.
Jestem często na tej ścieżce przez jezioro Glinki i szczególnie w weekendy auta jeżdżą spychając pieszych i rowerzystów.Przydałaby się jakieś barierki bo do tragedii kiedyś dojdzie.Nie każdy ustąpi i trzeba powiedzieć,że telefon w łapie pomaga na tych idiotów.
Panie wójcie Semeniuk a z kim Pan konsultował przebieg tej ścieżki??? Oj widać że trzeba chyba powrócić do sprawy połączenia miasta z gminą bo to dobry kierunek
Nie wiem czy całej gminy Wlodawa ale Orchowek suszno szminka może nawet Różanka mogłyby zostać włączone do miasta. Jesteśmy gmina miejsko wiejska więc wszystko by się zgadzało. Orchowek jest już praktycznie od lat dzielnicą Włodawy. Szminka i Suszno to „sypialnie” Włodawy więc też nie będzie problemu jak wejdą w granice miasta. Wszystkie te miejsca pasują do miasta pod względem infrastruktury itp. Temat jest godny uwagi
Orchowek był w mieście, ale im się ,,odwidziało”. Dobrze jest jak jest. Nie ,,trza psuc”.
ILE RAZY SZYMON PŁAKAŁ
ILE RAZY GIERTYCH SKAKAŁ
ILE KIEŁKÓW SPUREK ZJADŁA
ILE LEMPART NOSI SADŁA
ILE NOWAK WZIĄŁ NA BOKU
TYLE SZCZĘŚCIA W NOWYM ROKU
życzy
Przyłączam się do życzeń, bo najważniejsze jest szczęście. Jak to ktoś powiedział, na Titanicu zdrowi byli, ale szczęścia nie mieli. Teraz Polska jak Titanic pod dowództwem niekompetentnego, szkodzącego Polsce kapitana samozwańca płynącego na górę lodową i wschodnią, i zachodnią. Katastrofa już widoczna.
złodziejstwo było juz u spowiedzi -, rozgrzeszenie dostali. To znów do koryta się pchają
Może taki pomysł
https://www.facebook.com/share/p/1BMcAMKQLd/
na linię Chełm-Włodawa Centralna byłby bardziej interesujący
Kolej powinna być koleją, tak jak było na tym przepięknym filmie z końca lat 70.
https://www.youtube.com/watch?v=gk9hij7VLQ8
Widzę, że prymitywni ludzie zaczynają pisać absurdy żeby zniechęcić do jakichkolwiek inwestycji, ale nie o tym chciałem napisać. Przed kilkoma laty z pompą ogłoszono niebywały sukces inwestycyjno-turystyczno-promocyjno-ekonomiczny, a mianowicie tzw. Trójstyk Graniczny. Miała to być „nieopisana” atrakcja turystyczna powiatu włodawskiego. Została oznakowana strzałkami napisami od Włodawy, przez Orchówek, krzaki po sam Bóg. Oficjele ogłosili niebywały sukces, odebrali premie dyplomy słyszałem, że medale. Parę dni temu po obiedzie chciałem się pochwalić tą niesamowitą atrakcją gościowi z Niemiec. Po pierwsze jak stwierdziłem nie da się tam dojechać samochodem osobowym, a po drugie po chwili podjechali do nas żołnierze nieoznakowanym samochodem, ale po rejestracji wiedziałem,że wojskowym i z długą bronią nas „przeczesali”. Pewnie, gdyby było mroczno położyli by nas na ziemię. akurat znam tę specyfikę służby i wiem , że dokładnie realizowali swoje zadania, ale czy ktoś kto zbierał ogłaszał i spijał sukcesy, nie wiem czy to był jeszcze wójt Sawicki czy już Semeniuk nie powinien zdementować ten pseudo sukces. Powinni, przynajmniej zwrócić dyplomy, medale a może i premie. Ja natomiast, najadłem się wstydu.
Atrakcja polega na tym, że przypadek historyczny sprawił, że mają tu styk trzy państwa i to od niedawna. I taki to sukces, a że przestrzeń została jakoś tam zagospodarowana i można tam dojechać w odpowiedniej porze.To był obowiązek władz gminy, gdyż tak za wiele atrakcji to nie mamy. A że robili to ludzie według mnie bez wyobraźni to inna sprawa. Na symbolicznym słupie umieścili napis BUG, a powinno być ORCHÓWEK bo to jest miejsce gdzie stykają się sąsiednie państwa. Promocja gotowa. Co do kontroli to prawidłowo niech gość zobaczy że granice są pilnowane no chyba że koś ze strachu w majty popuścił to już inna sprawa… hehehe