Lokalny biznes włodawski apeluje do starosty i władz o interwencję, by ratować ich miejsca pracy. – Już w pierwszych dniach obowiązywania stanu wyjątkowego zauważyliśmy znaczny spadek obrotów naszych firm – pisze kilkudziesięciu przedsiębiorców w liście do starosty.
Stan wyjątkowy trwający już od niemal dwóch miesięcy dał się mocno we znaki wszystkim mieszkańcom Włodawy i miejscowości objętych ograniczeniami. Szczególnie dotknęła jednak przedsiębiorców we Włodawie. W związku z tą sytuacją kilkudziesięciu lokalnych biznesmenów wystosowało prośbę o interwencję do starosty włodawskiego – Andrzeja Romańczuka.
Starosta spotkał się z przedsiębiorcami przed kilkoma dniami i obiecał wszelką możliwą z jego strony pomoc. – Moje możliwości w tej sprawie są dosyć ograniczone – mówi A. Romańczuk. – Konieczność wprowadzenia stanu wyjątkowego w pewnym sensie można zrozumieć, nie może być jednak tak, że to się dzieje kosztem i tak bardzo ubogich mieszkańców naszego powiatu.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
mieszkańcy też
Ktoś tu kłamie nad białym kwateruje wojsko i policja ośrodki które nie funkcjonowały w tym okresie wypełnione, myślę że kwaterują za darmo. Sklepy od Sławatycz do Okuninki notują najwyższe obroty, Panie starosto proszę ścisłej informować jakie branże straciły. Nie uświadczysz murarzy, dekarzy, hydraulików, a wiec mila się pan z prawda, znowu propaganda