Andrzej Romańczuk, starosta włodawski wraz z członkiem zarządu Adamem Panasiukiem podpisali z beneficjentami umowy na dofinansowanie trzech zabytkowych obiektów w powiecie.
- Ratowanie unikatowych zabytków, których w naszym powiecie nie brakuje, to jest zadanie na całe dziesięciolecia – mówił starosta. Podziękował przy okazji wnioskodawcom za zaangażowanie i dbałość o dziedzictwo kulturowe naszej pięknej ziemi nadbużańskiej.
Do Zarządu wpłynęły trzy wnioski dotyczące dotacji na sfinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków. Wnioski złożyło Stowarzyszenie Renovabis z Włodawy, Stowarzyszenie „Gościniec Wereszczyński” oraz Parafia Prawosławna w Horostycie. Zarząd, mając zabezpieczone na ten cel w budżecie 15 tys. zł, postanowił przekazać każdemu z wnioskodawców po 5 tys. zł.
W uroczystości podpisania umów uczestniczyli proboszcz: parafii prawosławnej we Włodawie, wiceprezes Stowarzyszenia Renovabis z Włodawy oraz członek zarządu stowarzyszenia „Gościniec Wereszczyński”.
Starostwo Powiatowe we Włodawie
A kiedy Pan starosta zajmie się ratowaniem jednego z najstarszych klubów sportowych w województwie? Jest coraz gorzej. Nowy sezon za pasem a tu nie ma zawodników ani trenera. Poprzedni miał dość i z ławki poszedł do zarządu. Nowy pewno przyjedzie zbierze kasę i pojedzie bo nawet na sparing nie można zebrać 11 ludzi. Kibice Wlodawianki podejrzewają że to wina nieudolnie zebranego zarządu. Oceniam że tylko Leszek Siedlecki zna recepty na rozwiązanie tego problemu. Ty który pouczasz nawet proboszcza prosimy w swej łaskawości usłuchają naszego wołania.
pieniądze trzeba dać tam gdzie sukcesy czyli zapasy i tenis stołowy a nie na przepychanki polityczne.
Całe życie słyszałem że Włodawianka ma za mało pieniędzy, że nie ma gdzie trenować że nie mają nawet szatni żeby się przebrać jak biali ludzie. Teraz czytam że na stadionie jest nowy budynek ze miasto i powiat dają kasę nawet podobno skończyli sezon na plusie a wyników nie ma. W zarządzie cały czas jakieś przepychanki i pyskówki. Nic dziwnego że na treningach jest po 5 osób bo jedni rzucają całkiem piłkę inni szukają nowego klubu a początek sezonu za pasem i znów będzie powtórka z rozrywki. Podobno jest nowy trener ale jakoś jego autorytet nie wpłyną na morale zawodników. Tak kończy się mieszanie polituki ze sportem. Dobra zmiana znowuż dała popis swoich umiejętności. Starosta powinien prześwietlić dokładnie klub i to parę lat wstecz a potem rozgonić towarzystwo. Oczywiście tego nie zrobi bo zaraz będzie że to akcja polityczną przed wyborami. Szkoda tylko starych kibiców i dawnych piłkarzy że muszą patrzeć na ten syf
Ze zdziwieniem czytam że brak wyników. To kłamstwo, w takiej formie organizacyjnej piłka włodawska zawsze będzie balansowała pomiędzy IV a V ligą. To amatorski zespół i trudno oczekiwać lepszych wyników, gdyż piłkarze też mają rodziny i muszą pracować zawodowo.Miejsce w tabeli IV ligi odzwierciedla stan finansów klubu. Bez potrzeby trwa walka miejscowych celebrytów-polityków o władzę w klubie, bo z tego wychodzi tylko zamęt i negatywny odbiór tego co się dzieje. Tymi waśniami klubu się nie zbuduje, ale wiadomo, że i tak nikt tego nie bierze pod uwagę. Ważne kto kogo…