Jeden chciał pomóc koledze, drugi po prostu jechał. Jednego dnia włodawska drogówka zatrzymała dwóch pijanych kierowców. Pierwszy wpadł, bo wyprzedzał na zakazie inne auto. Drugi zaczął wiać na widok radiowozu. Teraz obu delikwentom grozi nawet 2-letnia odsiadka.
– Każdego dnia policjanci podczas pełnionej służby dbają o bezpieczeństwo na drogach i zwracają szczególną uwagę na wszelkie rażące wykroczenia popełniane przez kierowców – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – W czwartek (12 lipca) policjanci ruchu drogowego zatrzymali na ul. Lubelskiej we Włodawie kierowcę volkswagena, który wyprzedzał inny pojazd w miejscu objętym zakazem. Podczas kontroli badanie alkomatem wykazało, że 28-letni mieszkaniec gminy Wyryki ma w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Swoje zachowanie mundurowym tłumaczył tym, że chciał zawieźć kolegę do lekarza. Kolejny nietrzeźwy wpadł w ręce policjantów około godziny 2.30 w Okunince.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Ogólnie mnie dziwią i irytują patrole policyjne nieinterweniujące w stosunku do spożywających alkohol na chodnikach i plażach w Okunince bo przecież to te osoby wsiadają do samochodów i niosą śmierć na drogi.