Słupki blokujące przejazd na łączniku ulic Chełmskiej i Jana Pawła II nie poprawiły bezpieczeństwa. Jeden został już wyłamany, a kierowcy nadal trąbią na pieszych i wyzywają ich, choć to właśnie piesi są uprzywilejowani na tej drodze. Temat znów poruszono podczas sesji rady miejskiej.
Jerzy Łagodziński jakiś czas temu wnioskował o ustawienie słupków blokujących przejazd łącznikiem.
– Słupki miały być metalowe, a są plastikowe. Jeden już został wyłamany. One nie przynoszą oczekiwanego efektu. Proszę o postawienie metalowych – zawnioskował.
Burmistrz tłumaczył, że metalowych nie można tam postawić. Muszą być plastikowe na wypadek, gdyby do bloków musiały dojechać służby ratunkowe.
– Plastikowy słupek bez problemu mogą wyłamać, ale w takiej sytuacji to nie jest ważne, bo niosą pomoc. Postawimy wtedy nowy, bo nie jest to jakiś wielki wydatek – wyjaśniał Wiesław Muszyński.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
okazuje się, że ogródki działkowe za włodawką też nie są bezpieczne, chamstwo i wandalizm tam zagościł, furtka do działek od strony zbiornika wodnego((zalewu) została zniszczona skobel odpiłowany ,kłódka ukradziona. Ponad 40 lat temu furtka za zgoda ówczesnego Zarządu została zamontowana przez działkowców na ich koszt i do tej pory było w porządku a w tym roku ktoś chuligańsko zniszczył pracę i wkład finansowy działkowców. Okazuje sie że działki nie sa bezpieczne, chuligaństwo,chamstwo i wandalizm. Może ktoś ( Zarząd) to wyjaśni oby, i znowu zagości spokój.
może najwyższy czas ustawić we Włodawie sygnalizację świetlną w tym miejscu oraz przy ul. Szkolnej i Al. Piłsudskiego, na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i ul. Lubelskiej.
Wszędzie tam zakazy wjazdu,z drugiej strony chodniki osiedla ale samochody wciąż tam wjeżdżają i stoją.Jakim cudem na spadochronach z powietrza?:)Jest martwy przepis ,kierowcy nie respektują to usunąć!Inaczej to kpina z prawa.
Sygnalizacja świetlna, w tych bardzo trafnie określonych miejscach była już “dograna”, ale została storpedowana przez kilku pseudo działaczy urzędników bo to rzekomo miało spowolnić ruch. Tylko jak to się ma do innych powiatów, gdzie sygnalizacja już działa od wielu lat Żeby było śmieszniej pracują oni nadal na różnych stanowiskach w mieście. Zrobiona była żmudna praca i poszła na marne a ludzie, którzy się o to starali ściągali urzędników z Lublina już są na emeryturach lub są zwolnieni. Tym sposobem Włodawa jako jedyna w województwie nie posiada sygnalizacji świetlnej, posiada ją za to, wiele gmin i zwykłych wsi.
szkoda, tym bardziej, że to chodzi o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży.