Niemal 45 mln zł wynosi tegoroczny budżet gminy Włodawa. To najwięcej ze wszystkich gmin powiatu. Jej władze planują wydać więcej o niemal 2 mln zł, a deficyt pokryć głównie kredytem. Ponad 12 mln zł zostanie przeznaczone na inwestycje.
W piątek (27 grudnia) zebrała się rady gminy Włodawa, by przyjąć tegoroczny budżet. Stało się to jednogłośnie i praktycznie bezdyskusyjnie. Jedynie przewodniczący Dariusz Makarewicz zapytał, czy w projekcie zostały uwzględnione środki na zabezpieczenie poborów dla wicewójt Anny Czajki powołanej na to stanowisko od stycznia. Dochody określono na poziomie ok. 45 mln zł, a wydatki 46,7 mln zł. Deficyt ma być pokryty z kredytu i ze środków własnych.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
1.700.000,00 kredytu.
Co to urzędnikom i radnym, przecież nie oni będą to spłacali z własnej kieszeni, tylko podniosą podatki.
Może warto napisać jakie jest zadłużenie gminy na koniec roku.
Podatkami to Warszawę dogonili
konkretniej bo nie bardzo czaję, którymi podatkami???
A może warto zapytać jakie wynagrodzenie będzie miała Pani Czajka. Wójt nas oszukał przed wyborami oświadczał że przez czas swojej kadencji niw będzie powoływał zastępcy.
Tak to jest jak samorządami zarządzają biznesowi gieniusze.
Jak to jest, że obecnie radykalnie zmniejszono finansowania Polski b przez państwo? Skąd powiat weźmie pieniądze?
starosta i vice załatwią kasę i wszystko. bo gdzie indziej znajdą zatrudnienie?
Jak popatrzy się na ich kariery, to nie widać by potrafili zarabiać pieniądze własnymi rękoma. Zawsze żyli na koszt podatników. Więc nie dziwmy się, że jedynie co potrafią to podnosić podatki, zaciągać kredyty i głosić, że samorząd nie jest od zarabiania pieniędzy.