Specjalistyczna firma przycięła w ubiegłym tygodniu wszystkie drzewa rosnące wzdłuż ulicy Chełmskiej i al. Jana Pawła II we Włodawie. Pielęgnację zlecił Zarząd Dróg Powiatowych, odpowiadając na liczne prośby mieszkańców. Nie wszystkim to się podoba. Niektórzy twierdzą, że obcięcie konarów może zabić drzewa.
W środę (15 listopada) specjalistyczna firma, działająca na zlecenie ZDP we Włodawie, zaczęła przycinkę drzew na al. Jana Pawła II i ul. Chełmskiej. Niemal natychmiast podniósł się alarm niektórych mieszkańców oburzonych, że takie traktowanie drzew nie tylko im nie służy, ale może też je zabić.
– Zostawiono jedynie pnie i krótkie kikuty konarów. Takie traktowanie drzew może doprowadzić do ich śmierci. Proceder ten jest prowadzony systematycznie, nie omija się żadnego drzewa. Zaczęto 15 listopada. Kto wydał taką decyzję, z jakim specjalistą od drzew była konsultowana? – pyta nasza czytelniczka.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Jest to bardzo często praktykowany w miastach zabieg pielęgnacyjny. Poprzez przycięcie korony drzewa ulega ono wzmocnieniu: pozostawiony pień potrafił będzie stabilniej utrzymać nową masę liści i gałęzi. Wszystko odrasta na przestrzeni 4-5 lat. Cyklicznie ma to miejsce także we Włodawie np w 2012r ul. Chełmska (dziś znowu gałęzie z koron niemal sięgają balkonów przy dużym wietrze). Pozdrawiam
Bardzo dobrze ze drzewa zostały przycięte. Widoczność na drodze lepsza będzie no i moze chodnikiem da sie przejść bez parasola ochronnego od ptactwa.
A gdzie mają się podziać ptaki?
Kiedyś też oburzalem się widząc tak przycięte drzewa (a widywałem niejednokrotnie), ale zawsze pięknie odrastały i z czasem śladu po przycince nie było widac. Pewnie i tym razem tak będzie. Na szczęście zrobiła to zewnętrzna firma, która odpowiada za ew.błędy i szkody. Teraz przynajmniej można tam zaparkować bez planowania wizyty w myjni…
Kiedyś też oburzalem się widząc tak przycięte drzewa (a widywałem niejednokrotnie), ale zawsze pięknie odrastały i z czasem śladu po przycince nie było widac. Pewnie i tym razem tak będzie. Na szczęście zrobiła to zewnętrzna firma, która odpowiada za ew.błędy i szkody. Teraz przynajmniej można tam zaparkować bez planowania wizyty w myjni
buhaha i odrazu czytelniczka trafiła do pana dziennikarza, grunt to dobrze zamieszać w kotle panie autorze. Drzewa trzeba przyciąć bo zasłaniają znaki drogowe, to dobra decyzja.Marny to ptak co robi we własne gniazdo.