Do końca sierpnia władze miejskie mają czas na ponowne złożenie wniosku na budowę promenady nadbużańskiej wzdłuż rzeki Włodawka. Liczą na to, że i tym razem zajmie on pierwsze miejsce na liście rankingowej.
Pierwszy nabór odbył się w ubiegłym roku. Na przełomie grudnia i stycznia ukazała się lista rankingowa. Okazało się, że projekt Włodawy został oceniony najlepiej i sklasyfikowany na pierwszym miejscu. W lutym miało dojść do podpisania umowy z władzami urzędu marszałkowskiego na realizację inwestycji. Jednak zamiast tego, ukazał się komunikat informujący o anulowaniu konkursu, bez podania przyczyny.
Dopiero tydzień temu ogłoszono ponowny nabór projektów.
Składamy taki sam wniosek jak poprzednio. Liczymy, że uzyska on tyle samo punktów, albo jeszcze więcej – tłumaczy Krzysztof Małecki, sekretarz urzędu miasta we Włodawie.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
fajnie ale tak naprawdę to z promenady już można było korzystać-prawda Panie Mariuszu.
Tak szczerze to ta ścieżka na wale sama w sobie ma urok. Nie wiem czy wybetonowanie kostką jakos specjalnie podniesie jej walor. Osobiście mi sie podoba ta obecna “dzikość”. Regularne koszenie wału i usuwanie śmieci moim zdaniem w zupełności by wystarczyły. Na temat samego Okopca nie mam zdania, nie wiem dlaczego ale jakoś mnie tam nie ciągnie podczas spacerów.
Co jest ciekawego w ścieżce nad uregulowaną Włodawką? Turyści spacerują wałem nad Bugiem (gruntowa droga), który jest w tragicznym stanie i zarośnięty krzakami, a dodatkowo odkąd działkowcy muszą płacić za wywóz śmieci, przed bramą leży sterta worków. Kaflarnia straszy ruinami mimo chęci młodzieży, żeby coś tam zrobić. Jest zwyczajnie niebezpiecznie. I czym tu się chwalić? Atrakcją jest rzeka Bug i granica państwa, a nie rzeczka Włodawka. Wstyd.
Nie wiem ja tam mam jakiś sentyment do tej grobli. Kaflarnia niestety chyba czeka na rozbiórkę, a szkoda. Smoliński pokazał, że miejsce ma potencjał. Niestety, z tego co słyszałem (a mogę się mylić) nie chciał brać udział w politycznym tango i mu podziękowano. Co do Bugu racja. Szkoda, że łąka na odcinku kaflarnia i nieistniejący już “Baobab” (w kierunku Orchówka) zarosła. To było bardzo urokliwe miejsce. I podtrzymuje swoje zdanie, że bardzo często kostka i latarnie mogą uczynić więcej szkody niż pożytku. To trochę jak betonowanie wąwozu w Kazimierzu. Skupiłbym się bardziej na poprawie brukowanego kościelniaka, bo to jest trochę zaniedbana perełka no i oczywiście Rynek plus Czworobok, bo ten obszar miasta powinien być wyrzutem sumienia każdego radnego i burmistrza sprzed ostatnich 30 lat.
Masz rację, Kaz. Najlepszy widok we Włodawie to z mostu pod Kościelniak 🙂
Wodzirejowska szansa na “sukces”: odrzucić pieniądze przyznane na projekt, a potem część tego projektu przepisać i złożyć, głosząc przy tym że to własny pomysł.
14-latka z Włodawy pojechała na Woodstock i nie wróciła. Trwają poszukiwania
Projekt promenady tak jak przystań kajakowa miał sens, gdy był elementem rewitalizacji tej części Włodawy, co zostało odrzucone min. przez obecnie panującemu i dobrze bawiącemu się wodzirejowi, tak będzie tylko chodnikiem do ogródków działkowych i będzie wyglądała jak dzisiaj wygląda pobliska przystań kajakowa.
Te 1,5 miliona, które miasto otrzyma jako dofinansowanie to raczej nie zrównoważy kosztów utrzymania muszyńskiego i jego świty w urzędzie.
Ale jak projekt dostanie dofinansowanie, to dopiero będzie powód do imprez, przecinania wstęg, zapraszania ministrów, wojewodów i wierchuszki SLD, a w tym czasie Powiat remontuje drogi w mieście, które bardziej są potrzebne niż promenada.
ooooo, wodzirej ze swoimi przybocznymi potakiwaczami zaczal juz kampanie wyborcza. przyboczny tomasz uruchomil TV, by tlumaczyc swojego guru za jego nieudolnosc, a przyboczny krzysio pisze o sukcesie jakim ma byc promenada. tylko tak jak pisali poprzednicy, gdyby wodzirej nie zablokowal pieniedzy na projekt Rewitalizacji Podzamcza to ta promenada i inne ulice juz by byly. Ale wyciaganie starych projektow i przypisywanie ich sobie tylko potwierdza jego nieudolnosc i miernosc.
imiona piszemy wielką literą
największym przeciwnikiem projektu Stara Kaflarnia obył Mariusz Z. choć sam w Kodniu niczego nie zrobił
September chciał przenieść WDK na Kaflarnię a obecny budynek sprzedać na supermarkety tak jak to zrobił likwidując Tartak. Powinni z nim pójść do Prokuratora.
I co dla prokuratora powiesz? Że chciał przenieść WDK do kaflarni a obecny budynek sprzedać na markety? W sensie gdzie tu przestępstwo? Nawet niegospodarność nie podepniesz bo ten budynek to ekonomiczny syf. Jak lolkalni watażkowie go remontowali to nadawał się tylko… do kolejnego remontu. Stary moloch na radziecką modłę. Zimą to ogrzać to pewnie kosztuje fortunę….