Na zaproszenie starosty włodawskiego Andrzeja Romańczuka we wtorek, 7 marca, były prezydent Polski Bronisław Komorowski odwiedził Włodawę.
Spotkanie rozpoczęło się w starostwie powiatowym. Następnie w Muzeum – Zespole Synagogalnym we Włodawie odbyło się oficjalne otwarcie wystawy “Powstanie Styczniowe w prasie zagranicznej” w towarzystwie obu polityków, dyrektor muzeum Anity Lewczuk Vel Leoniuk oraz Krzysztofa Kura, właściciela kolekcji eksponatów.
– Kiedy przyjechałem na zaproszenie Bronisława Komorowskiego do Warszawy, otrzymałem od niego reprinty tej wystawy. Nigdy bym nie przypuszczał, że dojdziemy do tak historycznego momentu, że możemy we Włodawie podziwiać oryginały europejskich gazety z XIX w. Bardzo się cieszę, że pan prezydent zechciał nas odwiedzić i zobaczyć nadbużańskie miasto oraz spotkać się z mieszkańcami powiatu. Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że drobne gesty mają ogromne znaczenie i jak widzimy, potrafią przekuć się w realne działania – podkreślał Andrzej Romańczuk.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
Wiewiórki donoszą, że hrabia chłodny bigos ciepłą wódką zapijał.
Dlaczego pan Romańczuk milczał i na temat wizyty i nie poinformował?
Milczał może dlatego, że nie dysponuje setkami policjantów do ochrony wzorem innych, którzy spotykają się z obywatelami
Jeśli władza była i obecna boi się obywateli to znaczy że czas na zmiany. Bronek kiedyś rozjechał peło kampanię jak na szoguna przystało i przerzneli wybory. Teraz przed wyborami przyjechał do starosty Romanczuka. Przypadek?
Ja się pytam jaki Prezydent?
W Konstytucji RP art.127
1.Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.
Ten Pan nie był wybrany przez Naród.
Widzieliście dzisiejszy sondaż w TVN? Peesel i Hołownia poza parlamentem. Hahaha po wyborach do sejmu przyjdzie czas i na Pana Andrzeja Pania Zosię Panią Teresę i resztę świty.
Na wlodawa.net jest nagranie z tego spotkania. Sam nie wiem kto jest bardziej żałosny. Była głowa państwa która występuje w roli maskotki na partyjnym spotkaniu czy człowiek który wie że jego czas już minął i czekając na przegrane już wybory desperacko próbuje ogrzać się w blasku szoguna.