Bug idzie na minimum

Bezśnieżna zima, sucha wiosna i wysokie temperatury na początku lata spowodowały drastyczne obniżenie poziomu wody w Bugu. Wody w rzece ubywa z każdym dniem. W czwartek (30 czerwca) wodowskaz we Włodawie wskazywał zaledwie 82 cm i był wyższy od historycznego rekordu zaledwie o 20 cm.

Od tygodni w Polsce panuje susza rolnicza i hydrologiczna. Nie jest to efekt ostatnich upałów, ale bardzo długiego okresu bez większych opadów, który zaczął się już pod koniec 2021 roku. W zimie praktycznie nie mieliśmy śniegu, wiosna była bardzo zimna i sucha, a lato zaczęło się od fali upałów. Normalnych opadów nie było od dawna i wszystko to złożyło się na fakt, że poziom wody w rzekach spada z dnia na dzień.

W czwartek (30 czerwca) wodowskaz na Bugu we Włodawie wskazywał 82 cm. To dokładnie o 20 cm więcej, niż wynosi najniższy zanotowany w historii poziom z 1963 roku. Tego lata rekord może zostać pobity, bo meteorolodzy nie przewidują w najbliższej przyszłości większych opadów. Trzeba brać też pod uwagę fakt, że rekord zanotowano w sierpniu, gdy zwyczajowo poziom wody jest najniższy, a mamy dopiero początek lipca.

Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.

1 Komentarz do "Bug idzie na minimum"

  1. Historycznie | 8 lipca 2022 at 16:10 |

    O Włodawka wyschnie? Chociaż 1,5 m wysokości zapora na Włodawce. I łatwe i niekosztowne podwyższenie poziomu wody w rzeczce.

  2. Romanczuk tez idziemy na minimum. Dzieciecy znowu zamkniety! WSTYD!

    • Jeszcze rok nieudolnych rządów. Aby szpital wytrzymał.

    • Szpital może i wytrzyma ale my chyba nie koniecznie. Panie Starosto najwyższy czas podziękować pani emerytce za kierowanie tą placówką leczniczą i powołać menadżera spoza bloku układów od którego wszyscy będą mieli śmiałość i możliwość cokolwiek wymagać.

  3. Do Anonim. Pójdźmy dalej. Jeszcze rok nieudolnych rządów. Żeby cały kraj to wytrzymał …

    • wrrrrrrrrrr | 13 lipca 2022 at 00:00 |

      No to poszedłeś za daleko. Na czym rzekomo te nieudolne rządy polegają? Może na wybudowaniu ogrodzenia przed dzikami i dzikimi? Może na wybudowaniu Baltic Pipe? Może na podniesieniu płacy minimalnej i obniżeniu stawki podatku do 12%? Może na podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 30000? Że co? Zdrowotna do 9%, a ile wynosiła dotychczas? Zauważ, że SZ drze japę, że nie ma kasy. To skąd brać? Z bankomatu? Jakoś nie protestujesz, że dentyści pełnopłatni. Jak była przychodnia stomatologiczna(za ,,komuny”), to dentyści przyjmowali 3 pacjentów z rejestracji, trochę znajomych i sł. zdrowia, no i z bólem do wyrwania. Teraz nieudolne rządy? Weź koło.

      • To po kolei, tak na początek. Energia dzisiaj najdroższa w całej Europie. Dolar wczoraj najdroższy z historii. Inflacja najwyższa od 1989. Paliwo najdroższe w historii. Najwyższe zadłużenie od czasów Gierka. W trybunale kucharka pichci wyroki na zlecenie rządu. Premier z dwoma wyrokami za kłamstwo jeździ po kraju i łże. Prezydent prosi zaciskać zęby. Z 500 plus zostało ze 150. To tyle na początek..

        • wrrrrrrrrrr | 14 lipca 2022 at 18:41 |

          Kazik, upraszczasz i wklejasz akapity nie analizując przyczyn, ale, jak ktoś śpi na dykcie, to nie ma się co dziwić. Nie wszystko w Polsce jest naj, ale kwota wolna od podatku, to i owszem. Wyluzuj, nabierz dystansu i ,,bez spiny”. Pozdrawiam. Ekonomia wiela wyjaśnia, a p. Balcerowicz niekoniecznie.

        • wrrrrrrrrrr | 14 lipca 2022 at 18:43 |

          Kazik, to pożycz mi pięćset, a oddam ci 150. 500=500 i nic, nawet Ty tego nie zmieni.

          • Widzę nowe podejście do ekonomii. Chyba z czasów słusznie minionego systemu. Pewnie po szkole marksizmu i leninizmu. Jak 500=500, to sprawdź ile możesz kupić za to 500 zł chleba, masła czy mięsa a ile mogłeś kupić tak 2 lata temu? Jest coś takiego jak siła nabywcza pieniądza, ale ty przecież o tym nie słyszałeś.

    • Kazik. A na koniec za Tuska jednym słowem było zwijane państwo.

      • Za to teraz rozwinęliśmy państwo z gówna, dykty i tektury. Niektórym to pasuje, dzięki Bogu nie wszystkim.

      • wrrrrrrrrrr | 14 lipca 2022 at 18:48 |

        Kazik jest tak nabuzowany Tuskiemi palikotową filozofią, że nic go nie przekona. Wymienianie dobra, które stało się w Polsce, to groch o ścianę, z tektury. No, on może ma ścianę z suszonych krowich placków. Najeździł się w tym kryzysie po Afryce i pomyślał i zbudował. Taki gostek.

        • Seleukos | 17 lipca 2022 at 11:37 |

          W niestety minionych czasach za psucie pieniądza trzeba było położyć głowę. Dzięki odejściu od parytetu złota politycy mogą bezkarnie manipulować jego wartością – zwiększać lub zmniejszać jego wartość poprzez jego podaż(druk). Wartość pieniądza leży u podstawy każdej ekonomii. Silny pieniądz to silna gospodarka. Dzięki niemu może się rozwijać, dzięki niemu jest możliwa realizacja priorytetów państwa i społeczeństwa. Niestety te wg polityków są zupełnie inne od tych, które racjonalnie uznaje się za istotne dla budowania narodowego dobrobytu – kto nie chciałby żyć w takich państwach jak Szwajcaria, czy Norwegia? Tak się składa, że do czasów przejęcia rządów przez PIs inflacja spadała, co oznacza, że w parytecie siły nabywczej nasz pieniądz cały czas zyskiwał na wartości. Można było za niego kupić coraz więcej dóbr. Pod rządami PIS w 2017r. rozpoczął się stopniowy wzrost inflacji, osiągając już przed pandemią poziom powyżej celu NBP. Walka z inflacją jest przez rząd PIS pozorowana. W istocie przed wyborami, pobudzenie inflacji to jedyny sposób na zapewnienie transferów socjalnych na dotychczasowym poziomie, poprzez zwiększenie wpływu podatków pośrednich dzięki wyższej cenie towarów i usług. Skutkuje to jednak większymi obciążeniami kosztowymi firm, realnym obniżeniem dochodów, realnym obniżeniem kolejnych progów dochodowych, które stają się coraz łatwiejsze do przekroczenia, realnym zmniejszeniom limitów, dzięki którym coraz więcej firm traci ulgi i zwolnienia przedmiotowe i podmiotowe, co spełniając rolę samonapędzającego się mechanizmu skutkuje galopującą inflacją. Pomiędzy bajki należy włożyć, cyniczne kłamstwa Glapińskiego, że inflacja jest pod kontrolą i jej wzrost będzie stopniowo wygaszany po wakacjach. Wg WEI zmowa cenowa na rynku energii i paliw, dzięki przejęciu tego sektora w Polsce przez upolitycznione SSP, będzie skutkowała po nowym roku dalszymi drastycznymi podwyżkami cen. NBP w najnowszych prognozach szacuje wzrost inflacji w 2023 roku do 26%. Dotychczas wszystkie prognozy NBP rzeczywistość weryfikowała o kilka – kilkanaście % powyżej – w przypadku tej będzie podobnie i jak szacuje MS&Co (który do tej pory – w przeciwieństwie do NBP – trafnie szacował inflację, sięgnie 36% pozostając na zbliżonym poziomie do 2025r. a potem bardzo powoli, przez całe lata spadając. Towarzyszące temu nawarstwiające się skutki kryzysu energetycznego (związanego z brakiem dywersyfikacji źródeł energii i monopolizacją rynku), kryzysu żywnościowego (skutkującemu niespotykanym wzrostem cen żywności związanemu z postępującymi zmianami klimatycznymi i migracją) oraz kryzysowi gospodarczemu i finansowemu (związanemu z recesją gospodarczą oraz niekorzystną zmianą podejścia do finansowania inwestycji i dóbr konsumpcyjnych) spowodują głęboką i długotrwałą zapaść gospodarczą, której przyszły rząd będzie zmuszony ciąć transfery socjalne na wzór Niemiec, Belgii czy Niderlandów. W efekcie, cały elektorat PIS-u, funkcjonujący całkiem dobrze i ponad należny stan – dzięki rozdawnictwu, obudzi się w czarnej d… tak głęboko, jak nigdy dotychczas. Po “darmowych obiadach” dla pisowskiego elektoratu, przyjdzie czas zapłaty za nie przez wszystkich. Tylko, że tak jak składał się na to – w przeważającej mierze niepisowski elektorat, tak zapłaci za to w przeważającej mierze elektorat pisowski. W ekonomii cykliczność koniunktury to powszechność. Kto tego nie rozumie – czy to PRL-owskie czy PIS-owskie nieuki – i nagina jej prawa do swojej woli poprzez nieracjonalne regulacje – za cenę krótkotrwałego dobrostanu zaciąga długotrwały dług przekraczający jego możliwości spłaty. Podobnie jak frankowicze, czy ostatnio złotówkowicze. Tylko, że w tym przypadku nie będzie żadnego anulowania umów, czy wakacji kredytowych.

  4. Starosta zachowuje sie infantylnie. Nie wypowiada sie nie informuje nie podejmuje dzialania. Bo przeciez jak sie uprze to problemu nie ma.Dlatego czas Mu powiedziec “slicznie dziekuje”.

  5. wrrrrrrrrrr | 14 lipca 2022 at 18:48 |

    Kazik, upraszczasz i wklejasz akapity nie analizując przyczyn, ale, jak ktoś śpi na dykcie, to nie ma się co dziwić. Nie wszystko w Polsce jest naj, ale kwota wolna od podatku, to i owszem. Wyluzuj, nabierz dystansu i ,,bez spiny”. Pozdrawiam. Ekonomia wiela wyjaśnia, a p. Balcerowicz niekoniecznie.

  6. Internet Telewizja Włodawa

Możliwość komentowania jest wyłączona.

Skip to content